1Krl 19, 1-5 ( 22 stycznia 2019 )

Achab doniósł Izebel o wszystkim, czego dokonał Eliasz i jak kazał wyciąć mieczem wszystkich proroków. Poleciła tedy Izebel powiedzieć przez kogoś Eliaszowi: Niech bogowie ześlą na mnie wszystko, co najgorsze, jeżeli jutro o tej samej godzinie nie uczynię z tobą tego, co ty uczyniłeś z każdym z nich. Dowiedziawszy się o tym, Eliasz wyruszył w drogę, żeby ujść cało. Przybył do Beer-Szeby, która należała wtedy do pokolenia Judy, i tam zostawił swego sługę. Sam zaś udał się w stronę pustyni, na odległość jednego dnia drogi. Gdy przybył na miejsce, usiadł pod janowcem i chciał już umrzeć, mówiąc: Dość już tego! O Jahwe, zabierz mnie już spośród żyjących, bo wcale nie jestem lepszy od moich ojców. Potem położył się pod janowcem i zasnął. I wtedy to dotknął go anioł i powiedział: Wstań i zjedz coś!